Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Piomtb z miasteczka Brzeziny. Mam przejechane 24959.77 kilometrów w tym 10040.84 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.57 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 120143 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Piomtb.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 20.60km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:18
  • VAVG 15.85km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • HRmax 143 ( 76%)
  • HRavg 113 ( 60%)
  • Kalorie 614kcal
  • Podjazdy 94m
  • Sprzęt Sintesi W424
  • Aktywność Jazda na rowerze

Koluszki +P,K +D +C1,K1 +E

Sobota, 24 listopada 2012 · dodano: 24.11.2012 | Komentarze 0

Plan był na Pio, Kubę i Dominika. Ewentualnie M2+E
Trening miał być o 11.00. Kontrolnie o 10.45 dzwonie do Kuby.
Okazało się że go budzę. Ok, za 30 min będzie.
To jak tak to zadzwonie do Piotrka. Piotrek, "będę później, teraz nie mogę rozmawiać" i odkłada słuchawkę. Wyglądało to jakbym mu przeszkadzał w BARDZO WAŻNEJ SPRAWIE. Później wytłumaczył mi że właśnie wtedy walczył z WIRUSEM w komputerze.
Dobra, będzie później. Cokolwiek by to znaczyło :)
Dzwonie do M2, może będę miał szczęście i odbierze telefon. Złudne nadzieje. Z takim skutkiem dzwonie od czwartku :)
11.00, dzwoni telefon. C1 - możemy wpaść. Nie zajęty jestem. Może za 2-3 godziny.
Jest 11.30, przychodzi Kuba. Dzwonie do Dawida zapytać się czy będzie jego brat tak jak ustalaliśmy z jego tatą.
Dawid odbiera i mówi że nie Dominik a on. Co on? No nie Dominik a on, bo Dominik nie zasłużył. Tylko coś zje i do 12 będzie. Ok, tylko ma się pogodzić z Piotrkiem i Kubą (ostatnio im podpadł). Dobrze, pogodzi się.
Ok, dzwonie do Pio, może tym razem dowiem się więcej. Już idzie, za 5 minut będzie.
Fajnie. Z Kubą szykujemy rower Piotrkowi.
Piotrek wpada, mówię mu że będzie Dawid i proszę go żeby doszedł z nim do porozumienia. Zgadza się.
Jest 12.15, wpada Dawid i ... nie chce się pogodzić, mimo że to Piotrek wystawia rękę na zgodę. Gwiazda pierońska.
Po krótkich pertraktacjach Dawid wychodzi urażony.
Ok, baba z wozu ..., szykujemy się do wyjścia.
Gwiazda wraca. Tym razem szybko dochodzi do porozumienia z Pio.
Obaj są tak zadowoleni z ugody że idą zakupić gumę do żucia za 20 groszy do kiosku który jest 500m stąd. Mają być za 15 min.
Jest 12.50 jak wracają ale z towarzystwem Czarka i Kamila.
Pytają się czy mogą z nami jechać. Najpierw odmowa, bo obaj na rowerach nie byli już prawie rok. Ale po zapewnieniach że wytrzymają dostają dwa rowery i szykujemy się do wyjścia.
Jest 13.15.
Dzwoni Eryk z pytaniem dlaczego mu nie powiedziałem o treningu. No tak, a jak wczoraj dzwoniłem to twierdził ze był bardzo zajęty graniem na kompie.
Ok, wpadaj i zabieraj rower bo tylko twój został.
No i tak w końcu o 13.25 wyjechaliśmy.
Tempo nawet w miarę, w jedną stronę C1 trochę opóźniał, ale z powrotem śmigał
W Koluszkach Kamil zasponsorował pizzę, więc zrobiliśmy sobie pauzę.
W Tworzyjankach zameczek i 15 min zabawy w chowanego. Niestety ciemności szybko nadchodziły, więc wracaliśmy pędem do domu.
Czas niespodzianek trwał do końca. Pod blokiem czekał na nas M1. Bardzo się zdziwił widząc na rowerach C1 i K1 :) Ale tak to jest.
"Młody zawsze zdziwiony"





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa empot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]