Rochna i test uchwytu na smartfon

Wtorek, 13 marca 2012 · dodano: 15.03.2012 | Komentarze 1

Kupiłem na szybko uchwyt rowerowy do mojego smartfona.
No i pełna lipa. Po pierwsze uchwyt za duży. Oczywiście w opisie tkwiło ze ma pasować. Po drugie konstrukcja taka że gdybym tymczasowo nie zabezpieczył telefonu w uchwycie, to już bym sprawnego tela nie miał.
Już po pierwszych chodnikowych 100 metrach, uchwyt z telefonem próbował odfrunąć w kierunku glebki.
Na szczęście moje tymczasowe zabezpieczenia zdały egzamin.
Producentem lub importerem tego badziewia jest 4-world
Wyobraźcie sobie że to coś jest reklamowane również jako uchwyt do motoru.
Podczas jazdy asfaltem wypadało to jeszcze 3 razy. W końcu odcinek terenowy i resztę szosy jechałem tak delikatnie że zabezpieczenie nie musiały działać.
Ale to nie o to przecież chodzi.
Pomijając już niewłaściwy rozmiar uchwytu, to zatrzaskowa łączówka między uchwytem telefonu a kierownicą kompletnie się nie sprawdzi. Już na pierwszej lepszej dziurze w chodniku telefon lądował by na glebie.
Link do tego co sugeruje unikać

Poniżej fotki które zrobiłem już po powrocie z treningu.



Swoją drogą był to też test jak długo wytrzyma bateria z włączonym ciągłym podświetleniem. Jak wyjeżdżałem było 95% baterii, po godzinie jazdy zostało 70%.
Nie jest źle, dało by się bez problemu 2-2.5 godz przejechać jakiś maraton i jeszcze powinien zostać zapas energii na kilka rozmów telefonicznych.
Aplikacja Run.GPS jest niezła pod względem mnogości parametrów które możemy sobie wyświetlić na ekranach. Bez problemu można każdy ekran spersonalizować i wyświetlić dane jakie tylko system dostaje z czujników.

Ciekawostka. HTC Desire ma niezły moduł GPS.
Z daleka od okien, a GSP nadal trzyma fixa. Ba, odbiera sygnał z 9 satelit.
Co prawda DOP już tylko 4, ale są GPS-y które na otwartej przestrzeni mają tyle.

Niezła czułość GPS-a w HTC Desire © PioMtb